Burza po słowach chińskiego ambasadora we Francji (PAP/AFP)

Krym jest rosyjski, a granice państw bałtyckich nie mają podstawy prawnej – w takim tonie wypowiedział się Lu Shaye, chiński ambasador we Francji. Słowa natychmiast wywołały oburzenie na arenie międzynarodowej i sprzeciw Ukrainy, Litwy, Łotwy i